Wszystko zaczęło się, gdy na moim blogu nagrywamy.com postanowiłem sprawdzić, jakie naprawdę poziomy wytwarzane są przez gitary elektryczne. Polecam oczywiście cały blog, ale w szczególności wątek pod nazwą REAMPING – tam właśnie powstała koncepcja urządzenia, które nazwałem DAW-AMP. Pomyślałem, że nie ma urządzenia, które pozwala na nagranie gitary oraz późniejsze odtworzenie jej przez wzmacniacz z niezmienionym poziomem. Zachowanie poziomu przy jednoczesnym uniknięciu przesterowania interfejsu nie jest łatwą sprawą, ale udało się. Brzmienie nie zmienia się, headroom dzięki zasilaniu z dwóch baterii jest wystarczający, a transformator zapewnia separację galwaniczną i zmianę poziomu.